Niedziela, 5 lipca 2009Kategoria 100 km, 50 km, Jura, opony terenowe
Olkusz - Osiek - Zawada - Paczółtowice - Dolina Racławki - Dubie - Dolina Będkowska - Ojców - Pieskowa Skała - Wola Kalinowska - Ojców - Biały Kościół - Zelków - Bolechowice - Dolina Bolechowicka - Karniowice - Kobylany - Dolina Kobylańska - Bolechowice - Zabierzów
Miały być góry. Ale ze względu na intensywne, ewentualne opady wybieramy Dolinki. Mi tam pasuje:) Na jurze zawsze fajnie, no i większa szansa na stówkę. Pogoda była bardzo fajna, jedynie stopy zmokły i to kilkukrotnie. Trasa urozmaicona bo jedziemy wszystkimi mozliwymi kolorami szlaków pieszych, rowerowych, jakimiś konnymi no i poza szlakami. Także były: asfalt, szuter, piaski, błoto, woda, kamienie, trawa, pola, bezdroża. Może jedynie płaskich terenów brakowało bo co chwilę tylko z górki albo pod górkę. Wycieczka miała znamiona rajdu przygodowego, głównie przez przeprawy wodne, ale też jazdę na orientację, wspinaczkę czy zadanie specjalne polegające na utrzymaniu niezłej średniej po pizzy:) To nam się chyba udalo, bo prawie samochody wyprzedzaliśmy wtedy. Co ciekawe koniec wycieczki zmęczony byłem nie tyle fizycznie co nawigacyjnie i jakoś nie potrafiłem się zebrać. Dobrze się jeździ z kompasem pod ręką, gdy można szybko na niego spojrzeć i się upewnić czy dobrze jedziemy. Acz w pociągach radze uważać:) Na duży plus laminowana mapa Compassu. Dwie wycieczki i zero rozdarć co zwyklym mapom tej firmy się jeszcze nie udalo:)
W czasie wycieczki ujawniły się dwa nowe pomysły, wkrótce zostaną zrealizowane!
Zjazd podjazd i tak cały czas
Jeden z wielu fajnych mostków
Rzeczka
A tam było przefajnie:)
To się udało jakoś ominąć
Wspinaczka?
Rzeczka
Piotrek jeszcze nie wie, że i tak buty będą mokre:)
Szlak rowerowy
OPN
Pieskowa Skała
Maczuga Herkulesa i jedna z ładniejszych dróg wojewódzkich
Na podjeździe
A tu już było ostro
Był w tym jakiś dramatyzm:)
I gdzie teraz?:)
W Dolinie Kobylańskiej
Jura
Miały być góry. Ale ze względu na intensywne, ewentualne opady wybieramy Dolinki. Mi tam pasuje:) Na jurze zawsze fajnie, no i większa szansa na stówkę. Pogoda była bardzo fajna, jedynie stopy zmokły i to kilkukrotnie. Trasa urozmaicona bo jedziemy wszystkimi mozliwymi kolorami szlaków pieszych, rowerowych, jakimiś konnymi no i poza szlakami. Także były: asfalt, szuter, piaski, błoto, woda, kamienie, trawa, pola, bezdroża. Może jedynie płaskich terenów brakowało bo co chwilę tylko z górki albo pod górkę. Wycieczka miała znamiona rajdu przygodowego, głównie przez przeprawy wodne, ale też jazdę na orientację, wspinaczkę czy zadanie specjalne polegające na utrzymaniu niezłej średniej po pizzy:) To nam się chyba udalo, bo prawie samochody wyprzedzaliśmy wtedy. Co ciekawe koniec wycieczki zmęczony byłem nie tyle fizycznie co nawigacyjnie i jakoś nie potrafiłem się zebrać. Dobrze się jeździ z kompasem pod ręką, gdy można szybko na niego spojrzeć i się upewnić czy dobrze jedziemy. Acz w pociągach radze uważać:) Na duży plus laminowana mapa Compassu. Dwie wycieczki i zero rozdarć co zwyklym mapom tej firmy się jeszcze nie udalo:)
W czasie wycieczki ujawniły się dwa nowe pomysły, wkrótce zostaną zrealizowane!
Zjazd podjazd i tak cały czas
Jeden z wielu fajnych mostków
Rzeczka
A tam było przefajnie:)
To się udało jakoś ominąć
Wspinaczka?
Rzeczka
Piotrek jeszcze nie wie, że i tak buty będą mokre:)
Szlak rowerowy
OPN
Pieskowa Skała
Maczuga Herkulesa i jedna z ładniejszych dróg wojewódzkich
Na podjeździe
A tu już było ostro
Był w tym jakiś dramatyzm:)
I gdzie teraz?:)
W Dolinie Kobylańskiej
Jura
Dane wycieczki:
101.12 km (70.00 km teren) czas: 05:58 h avg:16.95 km/h
K o m e n t a r z e
Droga wojewódzka rzeczywiście ładna i wygodna w użytkowaniu :)
Autochton - 22:24 niedziela, 5 lipca 2009 | linkuj
No nieźle, wycieczka super ale zdjęcie w polu to jest to:)
Kajman - 21:58 niedziela, 5 lipca 2009 | linkuj
Komentuj