Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2009
Dystans całkowity: | 1016.20 km (w terenie 509.00 km; 50.09%) |
Czas w ruchu: | 57:33 |
Średnia prędkość: | 17.66 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 40.65 km i 2h 18m |
Więcej statystyk |
Piątek, 31 lipca 2009Kategoria opony terenowe
Masa Krytyczna
Frekwencja bardzo średnia, ale sama masa bardzo spokojna i kulturalna. I z naszej strony i kierowców. Miło mnie to zaskoczyło.
Frekwencja bardzo średnia, ale sama masa bardzo spokojna i kulturalna. I z naszej strony i kierowców. Miło mnie to zaskoczyło.
Dane wycieczki:
29.01 km (0.00 km teren) czas: 01:40 h avg:17.41 km/h
Czwartek, 30 lipca 2009Kategoria opony terenowe
Z samego rana pod halę sportową poopalać się chyba.
Dane wycieczki:
18.00 km (0.00 km teren) czas: 01:00 h avg:18.00 km/h
Środa, 29 lipca 2009Kategoria opony terenowe
Załęska Hałda i Lasy Kochłowickie
Dane wycieczki:
18.37 km (12.00 km teren) czas: 00:55 h avg:20.04 km/h
Wtorek, 28 lipca 2009Kategoria opony terenowe
Do lasów kochłowickich nakarmić koniki.
Dane wycieczki:
37.56 km (25.00 km teren) czas: 03:01 h avg:12.45 km/h
Poniedziałek, 27 lipca 2009
Dzisiaj stuknęło 20 000 km Józkowi vel hose vel żabka vel Jozin z Bazin. Dlatego zaprosił nas na okolicznościową przejażdkę. Jak się okazało czasu nie było wiele. A Józek chciał pojeździć po lasach kochłowickich. Tam właśnie stuknęło 20 000. Radość Józka dorównywała słynnym cieszynkom piłkarskim:) W Rybaczówce dzisiejszy bohater stawia okolicznościowe piwko i pepsi dla sieroty, która bierze jakieś dziwne leki. Warto tam pojechać zobaczyć na jakich rowerkach ludzie jeżdżą:)
Dane wycieczki:
25.36 km (15.00 km teren) czas: 01:20 h avg:19.02 km/h
Niedziela, 26 lipca 2009Kategoria 50 km, Góry, opony terenowe
Węgierska Górka - Żabnica Skałka - Hala Boracza - Hala Lipowska - Rysianka - Hala Miziowa - Pilsko - Hala Miziowia - Krzyżowa - Jeleśnia - Świnna - Żywiec
Rysianka planowana od bardzo długiego czasu. Akurat teraz pogoda nie była idealna, ale kiedyś wreszcie trzeba tam wjechać:) I udało się. Choć szlak w sporej mierze pieszy, ale za to bardzo ładny. Zresztą cały Beskid Żywiecki jest bardzo widokowy. Na Rysiance spotykamy Monikę, dalej czerwonym na Halę Miziową. Tam decydujemy się wdrapywać na TĘ górę. Wzbudając zdumienie, podziw zdobywamy w końcu Pilsko kawałeczek nawet jadąc na rowerach. Tam pięknie, lecz piździ. Chcielismy być cwani w efekcie w drugą stronę też sprowadzaliśmy. Z Hali Miziowej ciekawe zjazdy do głownej drogi na Żywiec. Wyprzedzamy nawet downhillowców. Jako, że kończył się Tour de France to dojazdówka do dworca miało znamiona wyścigu szosowego. Najpierw była ucieczka, potem pościg, potem się znowu peleton rozbił na dwie grupy. Oczywiście ta wolniejsza była prędzej na dworcu:) Bo w szale prędkości zapomnieliśmy, że trzeba jeszcze znależć dworzec:) A że pytaliśmy kobiety o drogę to trochę było błądzenia. Przed pociągiem dwa razy uzupełniamy zapasy. Sam pociąg klasy de lux. Zresztą w tym dniu jechaliśmy trzema zupełnie innymi pociągami. Także wycieczka była pieszo-pociągowo-rowerowa. No w pociagu powrotnym oczywiście byli kibice i wycieczka. Ogólnie wycieczka bardzo fajna, może trochę za dużo podchodzenia z rowerem, ale czasem i tak trzeba. Pewne urazy troche przeszkadzały w jeździe i epilogem wycieczki była nocna wizyta na pogotowiu z bolącym okiem, do którego gdzieś tam wcześniej wpadło błoto.
W drodzę na Rysianke
Rysianka
W drodzę na Halę Miziową
Pilsko
Jedna z hal
Pociąg
Rysianka planowana od bardzo długiego czasu. Akurat teraz pogoda nie była idealna, ale kiedyś wreszcie trzeba tam wjechać:) I udało się. Choć szlak w sporej mierze pieszy, ale za to bardzo ładny. Zresztą cały Beskid Żywiecki jest bardzo widokowy. Na Rysiance spotykamy Monikę, dalej czerwonym na Halę Miziową. Tam decydujemy się wdrapywać na TĘ górę. Wzbudając zdumienie, podziw zdobywamy w końcu Pilsko kawałeczek nawet jadąc na rowerach. Tam pięknie, lecz piździ. Chcielismy być cwani w efekcie w drugą stronę też sprowadzaliśmy. Z Hali Miziowej ciekawe zjazdy do głownej drogi na Żywiec. Wyprzedzamy nawet downhillowców. Jako, że kończył się Tour de France to dojazdówka do dworca miało znamiona wyścigu szosowego. Najpierw była ucieczka, potem pościg, potem się znowu peleton rozbił na dwie grupy. Oczywiście ta wolniejsza była prędzej na dworcu:) Bo w szale prędkości zapomnieliśmy, że trzeba jeszcze znależć dworzec:) A że pytaliśmy kobiety o drogę to trochę było błądzenia. Przed pociągiem dwa razy uzupełniamy zapasy. Sam pociąg klasy de lux. Zresztą w tym dniu jechaliśmy trzema zupełnie innymi pociągami. Także wycieczka była pieszo-pociągowo-rowerowa. No w pociagu powrotnym oczywiście byli kibice i wycieczka. Ogólnie wycieczka bardzo fajna, może trochę za dużo podchodzenia z rowerem, ale czasem i tak trzeba. Pewne urazy troche przeszkadzały w jeździe i epilogem wycieczki była nocna wizyta na pogotowiu z bolącym okiem, do którego gdzieś tam wcześniej wpadło błoto.
W drodzę na Rysianke
Rysianka
W drodzę na Halę Miziową
Pilsko
Jedna z hal
Pociąg
Dane wycieczki:
75.49 km (50.00 km teren) czas: 06:22 h avg:11.86 km/h
Sobota, 25 lipca 2009Kategoria opony terenowe
Park Kościuszki
Dane wycieczki:
14.67 km (9.00 km teren) czas: 00:50 h avg:17.60 km/h
Piątek, 24 lipca 2009
Ligota - Zadole - Ligota
Dane wycieczki:
5.12 km (0.00 km teren) czas: 00:11 h avg:27.93 km/h
Czwartek, 23 lipca 2009
3 Stawy
Co jakiś czas doprowadzam do użytku starą szosę. Co roku zupełnie przypadkowo zbiega się to z Tour de France:) Wrażenia pozytywne, na szutrze daje radę:)
Co jakiś czas doprowadzam do użytku starą szosę. Co roku zupełnie przypadkowo zbiega się to z Tour de France:) Wrażenia pozytywne, na szutrze daje radę:)
Dane wycieczki:
17.00 km (1.00 km teren) czas: 00:40 h avg:25.50 km/h
Środa, 22 lipca 2009Kategoria 50 km, semi-slicki
Katowice Ligota - Zadole - Załęska Hałda - Ligota
Katowice Ligota - 3 Stawy - Załęska Hałda - Kokociniec - Lasy Kochłowickie - Zadole - Panewniki - Ligota
Katowice Ligota - 3 Stawy - Załęska Hałda - Kokociniec - Lasy Kochłowickie - Zadole - Panewniki - Ligota
Dane wycieczki:
58.47 km (45.00 km teren) czas: 02:55 h avg:20.05 km/h