Niedziela, 19 lipca 2009Kategoria semi-slicki
Trochę się kręce po Dolince i spotykam Józka, a chwilę potem szkło w oponie. Józek prezentuje zmienianie dętki a la pitstop w F1 i efektownie się kaleczy. Dojeżdżamy do SCC, gdzie szukamy apteki. Tam ciężki wybór czy kupić plastry z Muminkami czy z Małą Księżniczką. Ale Józek wybrał jakieś nudne:) Trochę się jeszcze kręcimy po sklepie, ale chyba w kaskach i pampersach tam nie pasujemy
Dane wycieczki:
26.45 km (1.00 km teren) czas: 01:30 h avg:17.63 km/h
K o m e n t a r z e
@Kosma... n.c. pecha to ja miałem, że w nieswoją dziurę paluchy pchałem :P
@Marcin 'wszystkich'? chyba dla mnie; 'nauczyliśmy' - chyba nauczyłem i wyciągnąłem wnioski: na drugi raz nie kiwnę palcem ;] hose - 20:32 poniedziałek, 20 lipca 2009 | linkuj
@Marcin 'wszystkich'? chyba dla mnie; 'nauczyliśmy' - chyba nauczyłem i wyciągnąłem wnioski: na drugi raz nie kiwnę palcem ;] hose - 20:32 poniedziałek, 20 lipca 2009 | linkuj
@Kosma ja=pech czy miałem pecha?
3M Viscoplast :)
@?MaRcin kaleczy? omal się nie wykrwawiłem na śmierć :P
pozdrower hose - 00:10 poniedziałek, 20 lipca 2009 | linkuj
Komentuj
3M Viscoplast :)
@?MaRcin kaleczy? omal się nie wykrwawiłem na śmierć :P
pozdrower hose - 00:10 poniedziałek, 20 lipca 2009 | linkuj