Niedziela, 4 kwietnia 2010
Wielkie Hajduki - Panewniki - Ligota
Miało być spokojnie, grzecznie, powoli, regeneracyjnie. I było:)
Jak się okazało miałem jeszcze czas na rower po 17, ale nikt nie był zainteresowany to zająłem się innymi sprawami.
Wraz ze standardowymi życzeniami wesołych świąt dowcip jak najbardziej sportowy:
Do domu Emila Zatopka - słynnego czeskiego biegacza długodystansowego pod osłoną nocy wkradł się włamywacz.
Gdy wyskakiwał przez okno z workiem pełnym łupów niechcący zbudził gospodarza.
Zatopek wypadł za włamywaczem tą samą drogą. Gdy wybiegł przez ogródek na osiedlową drogę, miał do niego około 200 metrów straty.
Nie tracąc go z oczu puścił się sprintem. Przewaga zaczęła topnieć z sekundy na sekundę. Włamywaczowi też nie brakowało energii, jednak po minucie odrzucił worek z łupami. Zatopek przeskoczył nad workiem biegnąc dalej.
Jeszcze tylko 20, jeszcze 15, 10 metrów. Zatopek wreszcie dogania złoczyncę, zrównuje się z nim, .... wyprzedza i równym miarowym krokiem zaczyna systematycznie powiększać swoją przewagę.
Miało być spokojnie, grzecznie, powoli, regeneracyjnie. I było:)
Jak się okazało miałem jeszcze czas na rower po 17, ale nikt nie był zainteresowany to zająłem się innymi sprawami.
Wraz ze standardowymi życzeniami wesołych świąt dowcip jak najbardziej sportowy:
Do domu Emila Zatopka - słynnego czeskiego biegacza długodystansowego pod osłoną nocy wkradł się włamywacz.
Gdy wyskakiwał przez okno z workiem pełnym łupów niechcący zbudził gospodarza.
Zatopek wypadł za włamywaczem tą samą drogą. Gdy wybiegł przez ogródek na osiedlową drogę, miał do niego około 200 metrów straty.
Nie tracąc go z oczu puścił się sprintem. Przewaga zaczęła topnieć z sekundy na sekundę. Włamywaczowi też nie brakowało energii, jednak po minucie odrzucił worek z łupami. Zatopek przeskoczył nad workiem biegnąc dalej.
Jeszcze tylko 20, jeszcze 15, 10 metrów. Zatopek wreszcie dogania złoczyncę, zrównuje się z nim, .... wyprzedza i równym miarowym krokiem zaczyna systematycznie powiększać swoją przewagę.
Dane wycieczki:
13.50 km (1.00 km teren) czas: 00:42 h avg:19.29 km/h
K o m e n t a r z e
Dowcip pasuje również do niektórych rowerzystów:)
Kajman - 08:58 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj
Komentuj