Niedziela, 11 maja 2008Kategoria opony terenowe, 50 km
Katowice Ligota - Lasy murckowskie - Giszowiec - Mysłowice Ćmok - Brzęczkowice - Kosztowy - Dziećkowice - Imielin - Myslowice Kosztowy - Krasowy - Wesoła - Katowice Giszowiec - Lasy murckowskie - Ligota
Ze względu na pewne obowiązki dzisiejszy wyjazd byl niepewny. Ale pogoda fajna, jeszcze rower cały czas na mnie patrzał to nie wytrzymałem. Spontan, nie wiedzialem za bardzo gdzie mnie moje kółka zaprowadza, jakos dotoczylem sie na Giszowiec, wybralem pierwsza lepsza droge, jak sie okazało prowadząca do Mysłowic, tam sie napatoczyła ścieżka rowerowa, całkiem fajna, prowadzaca do Muzeum Pożarnictwa i jakiegos parku, dobrze zagospodarowanego rekreacyjnie, skonczyla sie tamze jedna sciezka rowerowa, rozpoczela sie nastepna to wybór kierunku jazdy byl oczywisty. Ścieżki rowerowe dobrze oznaczone, znajdywałem bez problemu, przydałyby sie tabliczki z informacją gdzie jestes i dokąd zmierzasz. Bo w sumie byłem tego ciekaw, ale z pomocą przyszły nieocenionie w takich sytuacjach przystanki autobusowe. Bylo juz dosc pozno, a ja coraz dalej od domu i chyba powinieniem wracac. Ale fajnie bylo, to uznałem, że czas mozna troche nagiac, w koncu nauka nie zajac, a noc długa przed nami. I wybralem kierunek Imielin. Tam fajny kościółek i biblioteka. Jakos o dziwo bez większych problemów dojezdam na Wesoła, stamtad na Giszowiec i do domku. Generalnie bardzo sympatycznie spędzone niedzielnie popołudnie.
Muzeum Pożarnictwa. Szkoda, że żadnych fajnych autek nie było przed wejściem
Kościół w Imielinie i zegar słoneczny z instrukcja. Kościół troche poobicnany, bo jestem leniwy i nie chciało mi się szukac miejsca, w którym by wszedł cały w kadr. Ale trzeba przyznać, że bardzo urokliwy jest.
Biblioteka w Imielinie
Wesoła
Rodzinny spacerek
W szyku
Przyjemny singletrack
Las we wodzie
Giszowiec
Ze względu na pewne obowiązki dzisiejszy wyjazd byl niepewny. Ale pogoda fajna, jeszcze rower cały czas na mnie patrzał to nie wytrzymałem. Spontan, nie wiedzialem za bardzo gdzie mnie moje kółka zaprowadza, jakos dotoczylem sie na Giszowiec, wybralem pierwsza lepsza droge, jak sie okazało prowadząca do Mysłowic, tam sie napatoczyła ścieżka rowerowa, całkiem fajna, prowadzaca do Muzeum Pożarnictwa i jakiegos parku, dobrze zagospodarowanego rekreacyjnie, skonczyla sie tamze jedna sciezka rowerowa, rozpoczela sie nastepna to wybór kierunku jazdy byl oczywisty. Ścieżki rowerowe dobrze oznaczone, znajdywałem bez problemu, przydałyby sie tabliczki z informacją gdzie jestes i dokąd zmierzasz. Bo w sumie byłem tego ciekaw, ale z pomocą przyszły nieocenionie w takich sytuacjach przystanki autobusowe. Bylo juz dosc pozno, a ja coraz dalej od domu i chyba powinieniem wracac. Ale fajnie bylo, to uznałem, że czas mozna troche nagiac, w koncu nauka nie zajac, a noc długa przed nami. I wybralem kierunek Imielin. Tam fajny kościółek i biblioteka. Jakos o dziwo bez większych problemów dojezdam na Wesoła, stamtad na Giszowiec i do domku. Generalnie bardzo sympatycznie spędzone niedzielnie popołudnie.
Muzeum Pożarnictwa. Szkoda, że żadnych fajnych autek nie było przed wejściem
Kościół w Imielinie i zegar słoneczny z instrukcja. Kościół troche poobicnany, bo jestem leniwy i nie chciało mi się szukac miejsca, w którym by wszedł cały w kadr. Ale trzeba przyznać, że bardzo urokliwy jest.
Biblioteka w Imielinie
Wesoła
Rodzinny spacerek
W szyku
Przyjemny singletrack
Las we wodzie
Giszowiec
Dane wycieczki:
61.29 km (25.00 km teren) czas: 03:01 h avg:20.32 km/h
K o m e n t a r z e
No trasa faktycznie wyszła bardzo ciekawa, urokliwa, spokojnymi bocznymi dróżkami.
A ty sie Józiu nie denerwuj;p Ja nawet chcialem do ciebie dzwonic, ale stwierdzilem, ze to bezsensu bo nawet jakbys mial ochote na jakas przejazdke to i tak bym ci nie wylumaczyl gdzie jestem:) No a inna sprawa to to, ze mnie kiedys musisz po Myslowicach oprowadzic:) wolfik - 23:22 niedziela, 11 maja 2008 | linkuj
A ty sie Józiu nie denerwuj;p Ja nawet chcialem do ciebie dzwonic, ale stwierdzilem, ze to bezsensu bo nawet jakbys mial ochote na jakas przejazdke to i tak bym ci nie wylumaczyl gdzie jestem:) No a inna sprawa to to, ze mnie kiedys musisz po Myslowicach oprowadzic:) wolfik - 23:22 niedziela, 11 maja 2008 | linkuj
To chyba jedna z lepszych tras omijająca te najbardziej ruchliwe drogi :)
vanhelsing - 22:35 niedziela, 11 maja 2008 | linkuj
Komentuj