Wpisy archiwalne w kategorii
opony terenowe
Dystans całkowity: | 4627.38 km (w terenie 1980.62 km; 42.80%) |
Czas w ruchu: | 255:55 |
Średnia prędkość: | 18.03 km/h |
Liczba aktywności: | 96 |
Średnio na aktywność: | 48.20 km i 2h 41m |
Więcej statystyk |
Piątek, 27 lutego 2009Kategoria opony terenowe
Dane wycieczki:
10.78 km (10.00 km teren) czas: 00:41 h avg:15.78 km/h
Czwartek, 26 lutego 2009Kategoria opony terenowe
Dane wycieczki:
10.46 km (10.46 km teren) czas: 00:51 h avg:12.31 km/h
Piątek, 20 lutego 2009Kategoria opony terenowe
Kolejna zimowa jazda. W zasadzie rozwożenie pozostałości po czwartku. Z przerwami na zdjęcia, przedzieranie się przez zaspy i dla koni.
Dane wycieczki:
19.29 km (19.29 km teren) czas: 01:21 h avg:14.29 km/h
Niedziela, 15 lutego 2009Kategoria opony terenowe
Po moim osiedlu jezdziło się masakrycznie. Na chodniku kupe kopnego śnieguiu,a na ulicy ślisko i nieprzyjemnie. Za to na Dolinie 3 Stawów bajka. Wszystkie ścieżki pięknie przygotowane, tylko leciutka warstwa ubitego śniegu. Idealnie pod narty. Zreszta narciarzy sporo. A i biegaczy sporo, kijkowców, piesków i rowerzyści też byli. Ogólnie pięknie:)
Dane wycieczki:
13.64 km (13.64 km teren) czas: 00:52 h avg:15.74 km/h
Czwartek, 12 lutego 2009Kategoria opony terenowe
Kolejny powrot zimy to se troszke pojeździłem.
Dane wycieczki:
13.72 km (12.00 km teren) czas: 00:38 h avg:21.66 km/h
Piątek, 30 stycznia 2009Kategoria opony terenowe
Jakieś lasy w okolicy
Dane wycieczki:
17.89 km (16.00 km teren) czas: 01:01 h avg:17.60 km/h
Sobota, 3 stycznia 2009Kategoria opony terenowe
Po lesie murckowskim. Bardzo przyjemnie się jeździło:)
Dane wycieczki:
29.30 km (28.00 km teren) czas: 01:45 h avg:16.74 km/h
Niedziela, 12 października 2008Kategoria 50 km, Jura, opony terenowe
Zawiercie - Kromołów - Bzów - Podzamcze - Złożeniec - Smoleń - Zegarowe Skały - Ruskie Góry - Ryczów - Grochowiec - Żelazko - Rodaki - Łazy
Wycieczka rowerowa po Jurze. Szczęśliwie natrafilismy na "przewodnika", który pokazał nam najbardziej urokliwe miejsca w okolicy. Takze widzielismy dwa zamki, szczedolnie urokliwy ten w Smoleniu, bylismy w jaskini, poskakalismy po skalkach i widzielismy ladne panoramy i wawoz:) Oczywiscie trasa bardzo pagorkowata:)
Ładny pociąg:)
Klimatycznie:)
Okolice Ogrodzieńca
Drogi
Zamek w Smoleniu
;)
Widok z Zegarowych Skał na Smoleń
Jaskinia na Zegarowych Skałach
Panorama z Grochowca
Centuria
Wycieczka rowerowa po Jurze. Szczęśliwie natrafilismy na "przewodnika", który pokazał nam najbardziej urokliwe miejsca w okolicy. Takze widzielismy dwa zamki, szczedolnie urokliwy ten w Smoleniu, bylismy w jaskini, poskakalismy po skalkach i widzielismy ladne panoramy i wawoz:) Oczywiscie trasa bardzo pagorkowata:)
Ładny pociąg:)
Klimatycznie:)
Okolice Ogrodzieńca
Drogi
Zamek w Smoleniu
;)
Widok z Zegarowych Skał na Smoleń
Jaskinia na Zegarowych Skałach
Panorama z Grochowca
Centuria
Dane wycieczki:
74.78 km (50.00 km teren) czas: 04:39 h avg:16.08 km/h
Sobota, 9 sierpnia 2008Kategoria 50 km, opony terenowe
Cieszyn - Konakow - Dolni Domeslavice - Horni Tosanovice - Komorni Lhotka - Vysni Lhoty - Raskovice - Prazmo - Moravka - Prazmo - Raskovice - Vyzni Lhoty - Komorni Lhotka - Smilovie - Guty - Oldrichovice - Trinec - Dolni Listna - Leszna Górna - Goleszów
Czeska deszczowa przygoda. Miały być góry i piękna epicka wyprawa. A wyszło inaczej. Pogoda zweryfikowała wielkie plany bolesnie. I po bladzeniu po Cieszynie, stojac pod miernej jakosci mostem z pewną dozą ciekawosci obserwujac stopniowe zalewanie drogi i borykajace sie z tym kolejne samochody nie bylismy w najlepszych nastrojach. Ale plan alternatywny oczywiscie sie znalazl i ruszylismy w droge, z przerwa jeszcze w lidlu, gdzie maja drzwi zapewnily mni traumatyczne przezycia:) Nasza nowa wycieczka miala asfaltem kolejnymi sciezkami prowadzic do jeziorka w Moravce w dolince. Drogi rowerowe w Czechach naprawde zacne. Widac, ze stanowia spojny system i sa fajnie rozplanowane. A nawierzchnia tez swietnia. Az by sie chcialo zalozyc sakwy i zostac tam na jakies 2 tygodnie. Dodatkowa ciekawosc wzbudzal towarzyszacy nam "szlak piwny". Oczywiscie byly pewne niedociagniecia, lecz i tak bylismy pod duzym wrazeniem. Jeziorko oczywiscie zdobyte. Przy okazji jeszcze mi padl licznik, a Piotrkowi stery. Choc ja jechalem 0 lub 7 na godzine to on mial gorzej:) Potem szukanie jadłodajni z... gorąca herbatą:) I znalezlismy ładne miejsce, ciezko bylo cos zamowic znajac jedynie slowo hranolky, ale dalismy rade i dobre bylo:) Powrót innymi drogami i dziwo w więksozosci bezdeszczowo, a pod koniec nawet slonecznie. Jakies festyny spotykamy tu i ówdzie. W Trincu robimy duże zakupy w celu wydania wszystkich koron. Wydalismy nawet wiecej niz mielismy:) I z plecakami ciezszymi lacznie o 4 litry piwa walczymy dalej. Wtedy zaczela sie walka bo do odjazdu pociagu bylo niezbyt wiele czasu, a mysmy nie wiedzieli za bardzo jak daleko jeszcze. Ale z tej potyczki z czasem wychodzimy zwyciesko, przybywajac na dworzec 10 minut przed odjazdem pociagu. A pan na stacji nawet specjalnie dla nas zapowiedzial pociag:) Generalnie mimo pogody wycieczka bardzo udana. Trasa choc asfaltowa to jak na karuzeli prowadzila ciagle w dół i w góre i dała niezle w kosc. A jazda swietnymi czeskimi drogami majac pawie cały czas górskie widoki to cos pieknego.
Cieszyn
Bar
W tle powinny byc gory
Szlak piwny
I tak przez wiekszosc drogi
Moravka
Urocze
Fajna knajpka
Wydajac ostatni grosz:)
Na wsiach
I`m blue:)
Czeska deszczowa przygoda. Miały być góry i piękna epicka wyprawa. A wyszło inaczej. Pogoda zweryfikowała wielkie plany bolesnie. I po bladzeniu po Cieszynie, stojac pod miernej jakosci mostem z pewną dozą ciekawosci obserwujac stopniowe zalewanie drogi i borykajace sie z tym kolejne samochody nie bylismy w najlepszych nastrojach. Ale plan alternatywny oczywiscie sie znalazl i ruszylismy w droge, z przerwa jeszcze w lidlu, gdzie maja drzwi zapewnily mni traumatyczne przezycia:) Nasza nowa wycieczka miala asfaltem kolejnymi sciezkami prowadzic do jeziorka w Moravce w dolince. Drogi rowerowe w Czechach naprawde zacne. Widac, ze stanowia spojny system i sa fajnie rozplanowane. A nawierzchnia tez swietnia. Az by sie chcialo zalozyc sakwy i zostac tam na jakies 2 tygodnie. Dodatkowa ciekawosc wzbudzal towarzyszacy nam "szlak piwny". Oczywiscie byly pewne niedociagniecia, lecz i tak bylismy pod duzym wrazeniem. Jeziorko oczywiscie zdobyte. Przy okazji jeszcze mi padl licznik, a Piotrkowi stery. Choc ja jechalem 0 lub 7 na godzine to on mial gorzej:) Potem szukanie jadłodajni z... gorąca herbatą:) I znalezlismy ładne miejsce, ciezko bylo cos zamowic znajac jedynie slowo hranolky, ale dalismy rade i dobre bylo:) Powrót innymi drogami i dziwo w więksozosci bezdeszczowo, a pod koniec nawet slonecznie. Jakies festyny spotykamy tu i ówdzie. W Trincu robimy duże zakupy w celu wydania wszystkich koron. Wydalismy nawet wiecej niz mielismy:) I z plecakami ciezszymi lacznie o 4 litry piwa walczymy dalej. Wtedy zaczela sie walka bo do odjazdu pociagu bylo niezbyt wiele czasu, a mysmy nie wiedzieli za bardzo jak daleko jeszcze. Ale z tej potyczki z czasem wychodzimy zwyciesko, przybywajac na dworzec 10 minut przed odjazdem pociagu. A pan na stacji nawet specjalnie dla nas zapowiedzial pociag:) Generalnie mimo pogody wycieczka bardzo udana. Trasa choc asfaltowa to jak na karuzeli prowadzila ciagle w dół i w góre i dała niezle w kosc. A jazda swietnymi czeskimi drogami majac pawie cały czas górskie widoki to cos pieknego.
Cieszyn
Bar
W tle powinny byc gory
Szlak piwny
I tak przez wiekszosc drogi
Moravka
Urocze
Fajna knajpka
Wydajac ostatni grosz:)
Na wsiach
I`m blue:)
Dane wycieczki:
91.57 km (0.00 km teren) czas: 04:56 h avg:18.56 km/h
Środa, 6 sierpnia 2008Kategoria opony terenowe
Test rowera jako środka transportu:) Najpierw na Ruch odebrac karnet. Potem jako kurier zawiezc obiad. Tak szacujac bardzo na oko w pierwszym przypadku 8-10 min wolniej od auta, 40 min szybciej od komunikacji miejskiej. A w drugim przypadku jakies 3 min wolniej od samochodu, a 15 min szybciej od autobusu. Takze jesli chodzi o szybkosc to rower przegrywa tu minimalnie z autem, chyba ze korki by byly:) A powrot do domu jeszcze inaczej, tak naokolo zwiedzajac piękne Katowice.
Katowicka moderna i piekna fana na maszcie:)
Wydział Teologiczny UŚ
Leśny szczur:)
Katowicka moderna i piekna fana na maszcie:)
Wydział Teologiczny UŚ
Leśny szczur:)
Dane wycieczki:
36.33 km (8.00 km teren) czas: 02:01 h avg:18.01 km/h