Czwartek, 14 maja 2009Kategoria semi-slicki
Katowice Ligota - 3 Stawy - Nikisz - 3 Stawy - Chorzów - WPKiW - Załęska Hałda - Ligota
Dane wycieczki:
44.32 km (5.00 km teren) czas: 02:18 h avg:19.27 km/h
Poniedziałek, 11 maja 2009Kategoria semi-slicki
Dane wycieczki:
7.45 km (1.00 km teren) czas: 00:20 h avg:22.35 km/h
Sobota, 9 maja 2009Kategoria 100 km, semi-slicki, 50 km
Katowice - Mikołów - Łaziska Dolne - Wyry - Tychy Żwaków - Paprocany - Kobiór - Zgoń - Woszczyce - Palowice - Bełk - Szczejkowice - Orzesze - Kolonia Huta - Mikołów Mokre - Mikołów - Katowice
Tak relaksacyjnie z mapkami. Fajna pogoda i fajnie się jechało. Nawet błądzenia i szukania trasy nie było za dużo. A kilka fajnych miejsc i tras się odkryło.
Pojezierze Palowickie bardzo urokliwe. Na uwagę zasługują drgi rowerowe w tamtych okolicach. Zresztą nie tylko tam. Większość śląskich gmin na południe od GOP-u zrozumiało, że warto inwestować w turystykę rowerową. I jest pozytywnie, choć idealnie jeszcze nie jest:)
Hałda w Łaziskach w oddali

Kobiór

Podobnych kapliczek było mnóstwo po drodze. Typowe dla wsi górnośląskiej.

Ale taki kościółek to był tylko jeden:)

Mój faworyt w prywatnym rankingu miejsc odpoczynku przy drogach rowerowych:)

Kolejny typowy widok dla Górnego Śląska. To akurat jest wieża wsadu wielkopiecowego, przynjamniej tak była podpisana:)

Pojezierze Palowickie czy raczej Stawy Łańcuchowe

Poza szlakami rowerowymi to też dobre oznaczenia w środku lasu

To też fajne

Punkt czerpania wody. Może wygląda średnio, ale woda dobra:)

Tu powstaje autostrada

Bidusie chyba za kare tak siedzą
Tak relaksacyjnie z mapkami. Fajna pogoda i fajnie się jechało. Nawet błądzenia i szukania trasy nie było za dużo. A kilka fajnych miejsc i tras się odkryło.
Pojezierze Palowickie bardzo urokliwe. Na uwagę zasługują drgi rowerowe w tamtych okolicach. Zresztą nie tylko tam. Większość śląskich gmin na południe od GOP-u zrozumiało, że warto inwestować w turystykę rowerową. I jest pozytywnie, choć idealnie jeszcze nie jest:)
Hałda w Łaziskach w oddali

Kobiór

Podobnych kapliczek było mnóstwo po drodze. Typowe dla wsi górnośląskiej.

Ale taki kościółek to był tylko jeden:)

Mój faworyt w prywatnym rankingu miejsc odpoczynku przy drogach rowerowych:)

Kolejny typowy widok dla Górnego Śląska. To akurat jest wieża wsadu wielkopiecowego, przynjamniej tak była podpisana:)

Pojezierze Palowickie czy raczej Stawy Łańcuchowe

Poza szlakami rowerowymi to też dobre oznaczenia w środku lasu

To też fajne

Punkt czerpania wody. Może wygląda średnio, ale woda dobra:)

Tu powstaje autostrada

Bidusie chyba za kare tak siedzą

Dane wycieczki:
104.57 km (50.00 km teren) czas: 05:04 h avg:20.64 km/h
Piątek, 8 maja 2009Kategoria semi-slicki
Ligota - Murcki - Wesoła Fala - Murcki - 3 Stawy - Ligota
Dane wycieczki:
38.25 km (20.00 km teren) czas: 01:58 h avg:19.45 km/h
Wtorek, 5 maja 2009
4 km biegu
33 km na rowerze
1,8 km na basenie
Prawie jak zawody triathlonowe. Tyle, że zrobiłem to na odwrót i przerwy między konkurencjami to jakieś 2-3 godziny. Ale może tak lepiej:)
33 km na rowerze
1,8 km na basenie
Prawie jak zawody triathlonowe. Tyle, że zrobiłem to na odwrót i przerwy między konkurencjami to jakieś 2-3 godziny. Ale może tak lepiej:)
Dane wycieczki:
33.20 km (16.00 km teren) czas: 01:44 h avg:19.15 km/h
Niedziela, 3 maja 2009Kategoria opony terenowe
Gdzieś między Panewnikami, Mikołowem, Halembą i Kochłowicami.
Dane wycieczki:
35.42 km (18.00 km teren) czas: 01:35 h avg:22.37 km/h
Sobota, 2 maja 2009Kategoria opony terenowe
Ligota - Murcki - Dolina Trzech Stawów - WPKiW - Ligota
W sumie odpoczynek po wczorajszej jeździe.
W sumie odpoczynek po wczorajszej jeździe.
Dane wycieczki:
43.98 km (20.00 km teren) czas: 02:19 h avg:18.98 km/h
Piątek, 1 maja 2009Kategoria 100 km, Góry, opony terenowe, 50 km
Wilkowice - Magurka Wilkowicka - Przegibek - Gaiki - Hrobacza Łąka - Porąbka - Kobiernice - Kęty - Wilamowice - Stara Wieś - Bestwina - Czechowice-Dziedzice - Goczałkowice-Zdrój - Pszczyna - Piasek - Kobiór - Tychy - Katowice
Wycieczkę w dużym stopniu urozmaiciła PKP. Przewidzieliśmy, co zresztą nie było trudne,że chętnych na jazdę pociągiem porannym z Katowic do Żywca będzie trochę. Dlatego kupujemy wcześniej bilety i strategicznie ustawiamy się z tyłu pociągu. Co było błędem bo PKP podstawiło taki malutki pociąg, że nawet nie zauważyliśmy jak przyjechał na stację. Sporo ludzi nie weszło nie mowiąc o rowerach. Pociąg był nowy i też zaprotestował. Wyświetliła się kontrolka, że jest przeciążony i nie pojedzie. Dlatego w koncu podstawili nowy pojemniejszy pociąg i udało się dojechać. Choć bikerzy z Tych już nie mieli tyle szczęścia. Podjazd na Magurkę dał ostro w kość. Potem już było różnie, ale ogólnie pozytywnie. Szczególnie czerwony z Hrobaczej Łąki do Porąbki. Generalnie w górach bardzo sucho, fajnie tak jak nie ma błota:) W ramach jednodniowego bojkotu PKP decydujemy się na powrót na rowerach. Nie jest to proste, gdy się nie zna okolicy i chce się omijać główne drogi. Dlatego po jakimś czasie decydujemy się wracać bezpiecznie przez Pszczynę. Łukasz się trochę śpieszył i stamtąd wraca pociągiem. Ja sie jakoś doturlałem do domku gdzie niestety nikt mi nie zrobil kolacji.
Na Magurce

Lans:)


Hrobacza Łąka




Zapora w okolicach Jeziora Międzybrodzkiego
Wycieczkę w dużym stopniu urozmaiciła PKP. Przewidzieliśmy, co zresztą nie było trudne,że chętnych na jazdę pociągiem porannym z Katowic do Żywca będzie trochę. Dlatego kupujemy wcześniej bilety i strategicznie ustawiamy się z tyłu pociągu. Co było błędem bo PKP podstawiło taki malutki pociąg, że nawet nie zauważyliśmy jak przyjechał na stację. Sporo ludzi nie weszło nie mowiąc o rowerach. Pociąg był nowy i też zaprotestował. Wyświetliła się kontrolka, że jest przeciążony i nie pojedzie. Dlatego w koncu podstawili nowy pojemniejszy pociąg i udało się dojechać. Choć bikerzy z Tych już nie mieli tyle szczęścia. Podjazd na Magurkę dał ostro w kość. Potem już było różnie, ale ogólnie pozytywnie. Szczególnie czerwony z Hrobaczej Łąki do Porąbki. Generalnie w górach bardzo sucho, fajnie tak jak nie ma błota:) W ramach jednodniowego bojkotu PKP decydujemy się na powrót na rowerach. Nie jest to proste, gdy się nie zna okolicy i chce się omijać główne drogi. Dlatego po jakimś czasie decydujemy się wracać bezpiecznie przez Pszczynę. Łukasz się trochę śpieszył i stamtąd wraca pociągiem. Ja sie jakoś doturlałem do domku gdzie niestety nikt mi nie zrobil kolacji.
Na Magurce

Lans:)


Hrobacza Łąka




Zapora w okolicach Jeziora Międzybrodzkiego

Dane wycieczki:
118.75 km (70.00 km teren) czas: 06:57 h avg:17.09 km/h
Środa, 29 kwietnia 2009
Po Katowicach testowanie nowych opon Kenda Koyote.
Dane wycieczki:
37.21 km (25.00 km teren) czas: 01:51 h avg:20.11 km/h
Poniedziałek, 27 kwietnia 2009Kategoria semi-slicki
Ligota - Załęska Hałda - Park Kościuszki - Lasy Murckowskie - Ligota
Najpierw na obiad, potem rekreacyjnie po rezerwacie Las Murckowski i na hałdę nieopodal. Znów mnóstwo rowerzystów na popularniejszych leśnych ścieżkach.


Ciekawe drzewko


Widok z hałdy na inna hałde:)
Najpierw na obiad, potem rekreacyjnie po rezerwacie Las Murckowski i na hałdę nieopodal. Znów mnóstwo rowerzystów na popularniejszych leśnych ścieżkach.


Ciekawe drzewko


Widok z hałdy na inna hałde:)

Dane wycieczki:
30.56 km (20.00 km teren) czas: 01:45 h avg:17.46 km/h